maj 2024
Anna Kosiorek
maj 2024
Właśnie skończyłam czytać książkę „Chrześcijaństwo to nie religia”. Zastanawiałam się długo czy jestem gotowa na to co będzie w środku, dlatego odkładam w czasie przeczytanie jej. Moje wychowanie w rodzinie katolickiej nie pomagało. Na szczęście książka zaskoczyła mnie pozytywnie i pokazała jak bardzo Bóg zmienia człowieka! Chłonęłam rozdział za rozdziałem… I pomyśleć, że kiedyś byłam bardzo religijną dziewczyną.
Wielokrotnie zastanawiało mnie określenie „wziąć krzyż”. Nigdy do końca nie rozumiałam, o co chodzi. Bardzo spodobał mi się opis z 34 strony. Dostałam olśnienia! Prawdziwe życie chrześcijańskie kosztuje. Za tym idzie właśnie hańba, odrzucenie, upokorzenie. Wow! Nigdy tak o tym nie myślałam i nigdy nie łączyłam tego z tym właśnie określeniem.
Kolejna rzecz, która została mi na sercu: „To podążanie za Panem, to nie tylko iść, ale z całych sił biec”. Zadaje sobie pytanie, czy ja biegnę? A może poruszam się tempem żółwia? Chciałabym biec…
Zadaje sobie też pytania z książki. Jak żyje człowiek, który wie, że jego życie jest życiem wiecznym w obecności Boga? Czym żyje? Co jest dla Niego ważne? Jak patrzy na przyszłość? Stawiam sobie te pytania i nie wiem czy potrafię odpowiedzieć. Jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że brakuje w moim życiu przekonania o wieczności.
Miłość Boża jest doskonała, nie możemy sobie na nią zasłużyć. To dar. Żadne uczynki, obrzędy, powtarzające się czynności nie są w stanie dodać nic do tej miłości. Jezus przeszedł całą drogę krzyżową, właśnie z miłości. Osoby, które są Jego naśladowcami mają kochać tak samo. Mimo wszystko, bez oczekiwań, bez szukania powodów do kochania. Po prostu bezinteresownie… tak jak Jezus.
Chrześcijaństwo to relacja z zamieszkałym w człowieku Chrystusie. To poznawanie tego kim jestem w Nim, a nie co mogę zrobić aby zdobyć więcej plusów w niebie. To wolność, nie potępienie. Chrześcijaństwo to Jezus i człowiek w jedności. Nic nie możemy dodać do daru łaski, którą otrzymaliśmy darmo. Według książki, relacja z Jezusem, jest pewną tajemnicą, która wraz z poznawaniem Jezusa odkrywa się przed nami. Fajnie też jest opisane życie kościoła, które jest nieodłączną częścią chrześcijaństwa. Wspólnie mamy wzrastać, poznawać się, pomagać w miłości.
Muszę sobie w głowie jeszcze wszystko poukładać, najchętniej przeczytam tą książkę jeszcze raz i może będzie nam dane porozmawiać na ten temat! Na ten czas stwierdzam, że prawdziwe Chrześcijaństwo nie jest religią, lecz prawdą, życiem i miłością.